mmbr 6 nie do końca jest mbbr. Ja wciąż nie wiem dlaczego. Posiada 3 komory, są kształtki z bakteriami, napowietrzanie, recyrkulacjęi chyba wszytko, co powinna mieć taka oczyszczalnia. Za wskazanie argumentów stanowiących to "nie do końca" byłbym wdzięczny. Nazwali sobie MBBR od "Moving Bed Biofilm Reactor" - i to się akurat zgadza, bo w komorze napowietrzania powinny być plastikowe kształtki.
Skoro wielu szacownych producentów https://sprzedajemy.pl/udraznianie-rur-piaseczno-505-697-600-2-85b084-nr60508086 sprzedaje oczyszczalnie z włącznikami zegarowymi, nazywając je SBR, to dlaczego nie można nazwać osadu czynnego z nawrzucanymi kształtkami MBBR-em? MBBR to skrót angielskiej nazwy złoża zawieszonego w toni ścieków u nas zwanego również złożem fluidalnym (najczęściej z kształtek plastikowych). Hybryda = osad czyny + złoże biologiczne (nieważne na jakim podłożu: stałym czy zawieszonym). Także MBBR jest hybrydą ale nie każda hybryda jest MBBRem. Tak jak napisał Beja z tą „hybrydą” - to trochę pomysł marketingowo-przetargowy. Skróty SBR oraz MBBR są typowo technologiczne, używa się ich w branży na całym świecie i określają konkretną technologię. Pojęcie „hybrydy” nie jest już tak popularne (poza Polską) ale również występuje. Przyczyną wątpliwości może być fakt, że firma Delfin posiada zarówno oczyszczalnie pn. Delfin Pro Premium jak również Delfin Pro Premium MBBR. Najpierw był zwykły Delfin Pro a potem wprowadzili wersję MBBR. Różnica polega w zasadzie jedynie na dosypaniu do wersji MBBR plastikowych pierścieni Białeckiego.
Temat założony przez autora dotyczy problemu z działaniem oczyszczalni (zakładam że chodzi o Delfin Pro Premium 6 w wersji MBBR).
Niestety oczyszczalnie Pro Premium oraz Pro Premium MBBR nie są dobrymi oczyszczalniami. Teoretycznie niby jest wszystko ok.: trzy oddzielne komory, recyrkulacja osadu, długie napowietrzanie, zastosowano lej Imhoffa, usuwanie osadu nadmiernego ale odnoszę wrażenie, że jest to policzone wzorując się na dużych oczyszczalniach. Jak wiadomo diabeł tkwi w szczegółach. Moim zdaniem ta oczyszczalnia ma poniższe wady:
- osadnik nazwany wstępnym o objętości 1,26 m3 – jest to zdecydowanie zbyt mało na osadnik gnilny, a również nie jest to osadnik „świeżo wodny” ponieważ nie ma usuwania osadu wstępnego. Recyrkulacja osadu nadmiernego świadczy o zastosowaniu tej części oczyszczalni jako osadnik gnilny, co powoduje brak skuteczności działania przy tej objętości. Dodatkowo konstrukcja osadnika powoduje, że ściek surowy ma krótką drogę przepływu.
- napowietrznie komory osadu czynnego kompresorem o wydajności 40 litrów/min TEORETYCZNIE (obliczeniowo) dla takiej objętości komory osadu wystarczy. Ale po uwzględnieniu, że jest to mała oczyszczalnia w systemie przepływowym (napływy ścieków na zasadzie „chilowych”), gdzie występują piki w napływach substancji trudniej biodegradowalych (pralka, zmywarka, chemia czyszcząca), gdzie wieczorem napływają ilości stanowiące udrażnianie rur Piaseczno większą część objętości komory osadu czynnego oraz osadnika wtórnego (po ok. 600 litrów na komorę) – okazuje się być zbyt małą ilością tlenu. Jeżeli do tego uwzględnimy sukcesywny spadek wydajności napowietrzania z powodu zużycia się kompresora oraz zarastania dyfuzorów – sytuacja nam się dodatkowo pogarsza. Przy takiej ilości powietrza dodatkowym problemem jest utrzymanie odpowiedniego mieszania w komorze.
Pro Premium i Pro Premium MBBR zapewne działa ale tylko w optymalnych dla siebie warunkach. Takie zapewne były podczas prowadzenia certyfikacji, gdzie dodatkowo oczyszczalnia była na bieżąco monitorowana przez technologa. U klienta indywidualnego takie warunki nie istnieją.
Będzie problem z tą oczyszczalnią u autora wątku ponieważ firma Delfin ma bardzo duże doświadczenie w sprzedaży oczyszczalni w Polsce i dlatego przez wszystkie lata odpowiednio się przygotowała do „odbijania” reklamacji. W poprzedniej instrukcji użytkownika widniał zapis w rodzaju „do prawidłowej eksploatacji oczyszczalni niekorzystny jest przepływ chwilowy w ilości 90-200 litrów w ciągu kilku minut” – jak w takiej sytuacji się wykąpać. W obecnej książce ten zapis usunięto ale wstawiono tabelę, gdzie maksymalna godzinowa ilość ścieków wynosi 90 litrów. W związku z tym kąpiel w dalszym ciągu niemożliwa, no chyba że w misce.
Faktycznie widnieje zapis o minimalnym przepływie dobowym na poziomie 450 litrów/d – i tym zapisem odbili temat dla autora wątku. W każdym sądzie wygrają. Ponadto schowają sie za papierami z jednostki notyfikowanej i będą udowadniać niewłaściwe eksploatowanie oczyszczalni.
Widziałem oczyszczalnie o większej objętości, które działały na 2 RLM. Argumenty, że jest zbyt mały dopływ ścieków producent wykorzystuje na swoją korzyść podpierając się zapisami z instrukcji. Jest to bardzo nieuczciwe podejście do klienta, który nie zna się na technologii oczyszczania ścieków. Klient ma prawo nie znac się na tym, bo zna się na czymś innym i podejście producenta powinno być bardziej profesjonalne. Bardzo szkoda – bo to polski producent, który naprawdę ma (lub miał) potencjał powalczyć z zachodnimi producentami.
na podstawie zdjęcia ciężko wiele stwierdzić ale tak mętny ściek wypływający z oczyszczalni na moje oko jest wynikiem niedotlenienia osadu czynnego. Kłaczki nie są w stanie się wytworzyć, a ilość tlenu wystarcza jedynie aby ścieki nie zagniły – dlatego nie śmierdzi, a oczyszczalnia działa na zasadzie osadnika tyle, że z natlenianiem w centralnej części, co skutkuje wymywaniem zawiesiny - zwłaszcza jak sam wspomniałeś po spuszczeniu wody z wanny. Rozwiązaniem wytworzenia osadu czynnego może być większy kompresor - ale to całkowicie problemu nie rozwiąże. Niestety widziałem zbyt dużo niedotlenionych „delfinów”, które sobie nie radziły aby rozwiązanie tej kwestii było na tyle proste jak zmiana kompresora. Ta oczyszczalnia jest po prostu za mała i bardzo wrażliwa na zmiany, co w połączeniu z działaniem przepływowym na rynku przydomowych oczyszczalni stawia ją dość nisko w rankingu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz