wtorek, 3 grudnia 2019

odbiornik

Jeżeli piana była biała i sztywna to sugeruje to o nagłym przeciążeniu młodego osadu oraz niskiej jego koncentracji. Słabe napowietrzanie w "Delfinach" uniemożliwia rozwój odpowiedniej biomasy w reaktorze. Ponieważ oczyszczalnia działa w trybie przepływowym, jest ona bardzo wrażliwa na wszelkie zmiany obciążenia hydraulicznego lub zmiany ładunku. Jeżeli wzrost ilości ścieków spowodowany był również większą ilością prania lub pracy zmywarki, to przyczyną piany również były detergenty (dodatkowy specyficzny zapach np. proszku do prania po zdjęciu pokrywy). Dramat! Tunele pełne. Zwiększyłem ilość ścieków, średnia dobowa teraz jest 400 l. Zajrzałem do tuneli i jest prawie pełno wody. Co robić? Doraźnie, kupię pompę ssącą i wywale to na grunt, podleje iglaki. Ale docelowo nie mam pojęcia.
Producent sugerował Tobie wcześniej zbyt mały przepływ przez oczyszczalnię powodujący jej niedociążenie - wtedy piana, jak wystąpi, jest brązowa, błyszcząca i "sztywna".

Przeciążenia hydrauliczne nie służą odbiornikom "Delfinów", które kończą się szybszą ich kolmatacją. Przeciążenie ładunkiem pochodzącym z detergentów, kończy się odprowadzeniem niedoczyszczonych ścieków do środowiska zwłaszcza w zakresie fosforu z którym "Delfiny" sobie kompletnie nie radzą.

laboratorium

Zamierzam oddać próbkę do laboratorium. Z tego, co wiem, istnieje możliwość zwiększenia czasu nadmuchu z pozycji sterownika, tylko czy to coś da. Nerwy mną targają, bo za nieco więcej można było mieć sotlarenza, ale polecono mi ten model z uwagi na polskiego producenta i dobrą jakość. Zobaczymy, co pokaże laboratorium.Nie patrz na objętość komór tylko na powierchnię jaką stworzą. Zalezy jaki ten grunt gliniasty, co to za glina. Na pewnoe dobrze, że będzie ta warstwa żwiru 50 cm, to dodatkowe wspomaganie dla systemu rozsączania. Powierachnia 1 tunela Grafa to około 0,9m2, wszystko zależy jaka to glina (będzie można przyjąć odpowiednie współczynnik filtracji) oraz ilośc ścieków jaka będzie wytwarzama (ilośc osób)Jeśli dobrze kojarzę to dyfuzor także jestw tej komorze mały, niby umieszczony w centralnej części ale wydaję mi się, że powstaje w reaktorze zbyt duzo martwych stref i to też może być jedna z przyczyn, że ścieki nie są dobrze oczyszczone. Nie można też przegiąc z tą ilością tlenu, przetlenienie nie jest korzystne dla oczyszczalni. Nie mozna także tak sobie w porsty sposób zwiększać ciśnnienia i długości napowietrzania. Kłaczki osadu jak będą zbyt mocno mieszane mogą być rozbijane przez powietrze i wtedy też tego oczyszczania nie będzie dobrego.Właśnie sobie policzylem, że przyw tunelach 750 L cieczy będzie miało 10 cm wysokości, rozkładając na całą długość. Skoro docelowo mam zrzucać 450 L to chyba nie ma ryzyka przesłania tuneli Dziękuję i odezwę się, gdy będę miał dane z laboratorium.
Jak oddajesz próbkę do analizy to proponuję abyś sprawdził także ścieki dopływajace bo tylko wtedy możesz ocenić czy oczyszczalnia osiaga zakładane efekty redukcji czy też nie. Będzie dokładnie wiedział jakie stężenia masz podstawowych wskaźników, znając stężenia i ilości ścieków wyliczymy ładunki.

kilka komór

mmbr 6 nie do końca jest mbbr. Ja wciąż nie wiem dlaczego. Posiada 3 komory, są kształtki z bakteriami, napowietrzanie, recyrkulacjęi chyba wszytko, co powinna mieć taka oczyszczalnia. Za wskazanie argumentów stanowiących to "nie do końca" byłbym wdzięczny. Nazwali sobie MBBR od "Moving Bed Biofilm Reactor" - i to się akurat zgadza, bo w komorze napowietrzania powinny być plastikowe kształtki.
Skoro wielu szacownych producentów  https://sprzedajemy.pl/udraznianie-rur-piaseczno-505-697-600-2-85b084-nr60508086   sprzedaje oczyszczalnie z włącznikami zegarowymi, nazywając je SBR, to dlaczego nie można nazwać osadu czynnego z nawrzucanymi kształtkami MBBR-em? MBBR to skrót angielskiej nazwy złoża zawieszonego w toni ścieków u nas zwanego również złożem fluidalnym (najczęściej z kształtek plastikowych). Hybryda = osad czyny + złoże biologiczne (nieważne na jakim podłożu: stałym czy zawieszonym). Także MBBR jest hybrydą ale nie każda hybryda jest MBBRem. Tak jak napisał Beja z tą „hybrydą” - to trochę pomysł marketingowo-przetargowy. Skróty SBR oraz MBBR są typowo technologiczne, używa się ich w branży na całym świecie i określają konkretną technologię. Pojęcie „hybrydy” nie jest już tak popularne (poza Polską) ale również występuje.  Przyczyną wątpliwości może być fakt, że firma Delfin posiada zarówno oczyszczalnie pn. Delfin Pro Premium jak również Delfin Pro Premium MBBR. Najpierw był zwykły Delfin Pro a potem wprowadzili wersję MBBR. Różnica polega w zasadzie jedynie na dosypaniu do wersji MBBR plastikowych pierścieni Białeckiego.

Temat założony przez autora dotyczy problemu z działaniem oczyszczalni (zakładam że chodzi o Delfin Pro Premium 6 w wersji MBBR).
Niestety oczyszczalnie Pro Premium oraz Pro Premium MBBR nie są dobrymi oczyszczalniami. Teoretycznie niby jest wszystko ok.: trzy oddzielne komory, recyrkulacja osadu, długie napowietrzanie, zastosowano lej Imhoffa, usuwanie osadu nadmiernego ale odnoszę wrażenie, że jest to policzone wzorując się na dużych oczyszczalniach. Jak wiadomo diabeł tkwi w szczegółach. Moim zdaniem ta oczyszczalnia ma poniższe wady:
- osadnik nazwany wstępnym o objętości 1,26 m3 – jest to zdecydowanie zbyt mało na osadnik gnilny, a również nie jest to osadnik „świeżo wodny” ponieważ nie ma usuwania osadu wstępnego. Recyrkulacja osadu nadmiernego świadczy o zastosowaniu tej części oczyszczalni jako osadnik gnilny, co powoduje brak skuteczności działania przy tej objętości. Dodatkowo konstrukcja osadnika powoduje, że ściek surowy ma krótką drogę przepływu.

- napowietrznie komory osadu czynnego kompresorem o wydajności 40 litrów/min TEORETYCZNIE (obliczeniowo) dla takiej objętości komory osadu wystarczy. Ale po uwzględnieniu, że jest to mała oczyszczalnia w systemie przepływowym (napływy ścieków na zasadzie „chilowych”), gdzie występują piki w napływach substancji trudniej biodegradowalych (pralka, zmywarka, chemia czyszcząca), gdzie wieczorem napływają ilości stanowiące   udrażnianie rur Piaseczno  większą część objętości komory osadu czynnego oraz osadnika wtórnego (po ok. 600 litrów na komorę) – okazuje się być zbyt małą ilością tlenu. Jeżeli do tego uwzględnimy sukcesywny spadek wydajności napowietrzania z powodu zużycia się kompresora oraz zarastania dyfuzorów – sytuacja nam się dodatkowo pogarsza. Przy takiej ilości powietrza dodatkowym problemem jest utrzymanie odpowiedniego mieszania w komorze.

 Pro Premium i Pro Premium MBBR zapewne działa ale tylko w optymalnych dla siebie warunkach. Takie zapewne były podczas prowadzenia certyfikacji, gdzie dodatkowo oczyszczalnia była na bieżąco monitorowana przez technologa. U klienta indywidualnego takie warunki nie istnieją.
Będzie problem z tą oczyszczalnią u autora wątku ponieważ firma Delfin ma bardzo duże doświadczenie w sprzedaży oczyszczalni w Polsce i dlatego przez wszystkie lata odpowiednio się przygotowała do „odbijania” reklamacji. W poprzedniej instrukcji użytkownika widniał zapis w rodzaju „do prawidłowej eksploatacji oczyszczalni niekorzystny jest przepływ chwilowy w ilości 90-200 litrów w ciągu kilku minut” – jak w takiej sytuacji się wykąpać. W obecnej książce ten zapis usunięto ale wstawiono tabelę, gdzie maksymalna godzinowa ilość ścieków wynosi 90 litrów. W związku z tym kąpiel w dalszym ciągu niemożliwa, no chyba że w misce.

Faktycznie widnieje zapis o minimalnym przepływie dobowym na poziomie 450 litrów/d – i tym zapisem odbili temat dla autora wątku. W każdym sądzie wygrają. Ponadto schowają sie za papierami z jednostki notyfikowanej i będą udowadniać niewłaściwe eksploatowanie oczyszczalni.

Widziałem oczyszczalnie o większej objętości, które działały na 2 RLM. Argumenty, że jest zbyt mały dopływ ścieków producent wykorzystuje na swoją korzyść podpierając się zapisami z instrukcji. Jest to bardzo nieuczciwe podejście do klienta, który nie zna się na technologii oczyszczania ścieków. Klient ma prawo nie znac się na tym, bo zna się na czymś innym i podejście producenta powinno być bardziej profesjonalne. Bardzo szkoda – bo to polski producent, który naprawdę ma (lub miał) potencjał powalczyć z zachodnimi producentami.

na podstawie zdjęcia ciężko wiele stwierdzić ale tak mętny ściek wypływający z oczyszczalni na moje oko jest wynikiem niedotlenienia osadu czynnego. Kłaczki nie są w stanie się wytworzyć, a ilość tlenu wystarcza jedynie aby ścieki nie zagniły – dlatego nie śmierdzi, a oczyszczalnia działa na zasadzie osadnika tyle, że z natlenianiem w centralnej części, co skutkuje wymywaniem zawiesiny - zwłaszcza jak sam wspomniałeś po spuszczeniu wody z wanny. Rozwiązaniem wytworzenia osadu czynnego może być większy kompresor - ale to całkowicie problemu nie rozwiąże. Niestety widziałem zbyt dużo niedotlenionych „delfinów”, które sobie nie radziły aby rozwiązanie tej kwestii było na tyle proste jak zmiana kompresora. Ta oczyszczalnia jest po prostu za mała i bardzo wrażliwa na zmiany, co w połączeniu z działaniem przepływowym na rynku przydomowych oczyszczalni stawia ją dość nisko w rankingu.

rozsączanie

Ogólnie jest dobrze, nie ma zapachów a oczyszczalnia pracuje, jakby jej nie było. Zawsze jest jakieś ale... Od kilku tygodni zacząłem się przyglądać wnikliwiej w ścieki wychodzące z osadnika wtórnego do odbiornika. Niestety nie posiadam studzienki rewizyjnej, więc stan ścieków mogę ocenić wyłącznie przez dziurę w kolanie odprowadzającym. Są mętne, żółtawe, po pobraniu próbki - lekki zapach, ale nie bardzo przykry. Przy spuszczaniu wody z wanny zauważyłem, że od czasu do czasu drobinki "stałe" wylatują wraz ze ściekami do odbiornika. I tu się zastanawiam - czy ścieki są dobrze oczyszczone - istotne podwójnie, gdyż 30 m dalej mam studnię z wodą do picia. Druga - czy te drobinki nie spowodują kolmatacji w tunelach rozsączających. Widząc to co jest w słoiku to nie są na 100% oczyszczone ścieki. Co z tego, że oczyszczalnia pracuje jakby jej nie bylo skoro wypływa z niej cos co nie nadaje się do odprowadzenia np. do rowu. Do gruntu pewnie już tak, ale musi byc odpowiednio duże poletko filtracyjne aby można było to doczyścić.  to jest to chyba tylko z nazwy, bo choć ta konstrukcja ma pewne cechy podobne to według mnie to naciąganie prawdy. Akurat ta firma ma w tym wprawę. Pamiętam jak kiedyś , że ma oczyszczalnie SBR, choć sterowania tam nie była - ach ta reklama .

Wracając jednak do tematu, skoro masz już tą oczyszczalnię i działa słabo to najprostszym sposobem jest stosowanie jakiegoś bioaktywatora, który będzie wspierał jej działanie. Uda się lub nie, ale jest to stosunkowo tani i prosty sposób na początek. Może ktoś też coś innego doradzi

Obawiam się też innej rzeczy, a mianowicie sposobu odprowadzenia, gdyż przy takim stopniu oczyszczenia, pojemność tuneli rozsączających nie jest do końca istotną informacją, choć pomocną. Liczy się żwir płukany, który po pomnożeniu łącznej długości tuneli i szerokości z wysokością daje około 6,5-7 ton - o ile się nie puknąłem w obliczeniach  . To nie jest dużo i trzeba szybko działać, aby oprócz problemów z oczyszczalnią nie doszedł Ci kolejny powód do bólu głowy
Co to za odbiornik? Jakiej wielkości? Jak wykonany? W jakich warunkach? Ile osób korzysta z oczysczalni?