poniedziałek, 31 sierpnia 2020

zmiana popytu

Będzin Łagisza, Mysłowice, Sosnowiec, Katowice - 29-30 lekki deszczyk, alertów 4 o bardzo mocnych burzach i wyładowaniach. Następnie zapytano mnie, czy pada deszcz w twojej okolicy. WTF?Mi te „alerty” przychodziły po 3 razy. Dzwoniłem na infolinię do operatora to odsyłali do RCB. Spadek łącznej wartości udzielonych kredytów wyniósł prawie 19 proc. W ujęciu nominalnym, wartość nowo udzielonych kredytów hipotecznych wyniosła 13,472 mld zł, co oznacza spadek o 3,151 mld zł. W porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku (II kwartał 2020/ II kwartał 2019) wyniki akcji kredytowej także okazały się słabsze. W II kwartale 2020 roku zawarto o 14 142 (czyli 23,84 proc.) mniej umów kredytowych, natomiast ich wartość była niższa o 2,972 mld zł (18,07 proc.) niż przed rokiem. - W związku ze wzrostem niepewności co do gospodarczych skutków epidemii COVID-19 banki już w marcu znacznie zaostrzyły kryteria udzielania kredytów mieszkaniowych. I mimo, że „lockdown” mamy już za sobą, a zainteresowanie mieszkaniami powoli rośnie, to nadal dostęp do kredytów mieszkaniowych jest trudniejszy
Dzwoniłem też do RCB a oni odsyłali do operatora. O jedną piątą spadła zarówno liczba jak i wartość udzielanych przez banki kredytów mieszkaniowych. Z kolei liczba transakcji na rynku pierwotnym spadła aż o 64 proc. Co ciekawe – deweloperzy biorą na przeczekanie i nie obniżyli cen nowych mieszkań.Takie wnioski można wysnuć z raportu AMRON-SARFiN. To cykliczna publikacja Związku Banków Polskich. Najnowsze dane dotyczą II kwartału 2020 roku. Co piszą eksperci? W obszarze finansowania zakupów kredytem mieszkaniowym zaobserwowano 20-procentowe spadki w ujęciu ilościowym i wartościowym w stosunku do ubiegłego kwartału. Liczba transakcji zakupu na rynku pierwotnym zmniejszyła się o 64 proc., ale ceny transakcyjne nie spadły. Przeciwnie, na większości dużych rynków mieszkaniowych widoczne były kwartalne wzrosty w granicach kilku procent. Zmiany na rynku cen najmu mieszkań były symboliczne.Z drugiej strony klienci wstrzymują się z zakupami w oczekiwaniu na dalszy rozwój sytuacji. Wszystkie te czynniki spowodowały, że już w kwietniu znacznie spadła zarówno liczba, jak i wartość nowo udzielonych kredytów - mówi udrażnianie rur wuko. Istotnym bodźcem do wnioskowania o kredyt były natomiast trzy kolejne decyzje Rady Polityki Pieniężnej o obniżeniu podstawowych stóp procentowych. Stopa referencyjna na poziomie 0,1 proc. z jednej strony zachęca do sięgania po tani kredyt hipoteczny, a z drugiej przekreśla szanse na jakiekolwiek zyski z lokat bankowych, co dodatkowo skłania do inwestowania w nieruchomości. W końcu zablokowałem to dziadostwo w telefonie i mam spokój.

idzie burza

Aby wypuścić alert, RCB oczekuje prognozy z wielogodzinnym wyprzedzeniem. W przypadku burz taka prognoza może być obarczona dużym ryzykiem błędu. Dlatego alerty dotyczą zazwyczaj znacznie większego obszaru niż występowanie zjawiska - tłumaczy synoptyk z IMGW. - Idealnie byłoby, gdyby system pozwalał na skierowanie komunikatu do mieszkańców powiatów i to na dwie godziny przed prognozowaną burzą. Nie mamy jednak na tyle dużo stacji pogodowych, aby z taką dokładnością informować o przewidywanej trasie nawałnic - dodaje. Rozmówca WP radzi, aby po otrzymaniu alertu RCB śledzić stronę "Burza Alert IMGW", bo tam znajdują się najbardziej aktualne dane, o tym, gdzie jest burza.I tak dobrze że te alerty nie brzmią tak - Uwaga! Z winy opozycji i Trzaskowskiego nadciągają burze z gradem i silnym wiatrem. Najwspanialszy rząd w historii Polski wszystko ma pod kontrolą. Jest inny powód, dla którego meteorolodzy chcą ostrzegać Polaków "na zapas". Po huraganie z sierpnia 2017 roku trzech synoptyków IMGW próbowano obarczyć częścią winy za skutki wichury i śmierć dwóch harcerek na obozie w Suszku (woj. pomorskie). Według prokuratury nie dopełnili oni obowiązków, bo nie podwyższyli stopnia zagrożenia meteorologicznego przed nadejściem burzowego szkwału. Śledztwo wobec synoptyków zostało umorzone dopiero na początku tego roku. Biegli wskazali na dziury w systemie ostrzegania ludności przed ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi oraz brak narzędzi do dokładnej analizy ekstremalnych zjawisk w pogodzie.

kara bez maski

Ekspedientka, która odmówiła obsłużenia klientki bez maseczki, ma zapłacić 100 zł grzywny - orzekł sąd w Suwałkach. Wyrok nie jest prawomocny.Obawiałam się o swoje i innych klientów zdrowie. Żyjemy w czasie pandemii, mamy nadzwyczajną sytuację. Działałam nie tylko w interesie własnym, ale też społecznym - powiedziała anonimowo ekspedientka suwalskiego sklepu, w rozmowie z portalem "Nasze Miasto".Po ostatnich nawałnicach przybywa osób, które narzekają na straszenie burzami przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Alert "przestrzelił" nawet o 100 km, trafiając do osób, gdzie burzy nie było. Wyjaśniamy, skąd biorą się takie pomyłki. Wyrok nie jest prawomocny. Ekspedietka złożyła zażalenie, pogotowie kanalizacyjne termin kolejnej rozprawy wyznaczono na 16 stycznia.System ostrzegania przed prognozowanymi burzami wymaga udoskonalenia we współpracy z IMGW - przyznaje Anna Adamkiewicz, rzecznik prasowa Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. To komentarz do wypisywanych w internecie pretensji osób, które w niedzielę otrzymały alert RCB na telefon, a groźna burza do nich nie dotarła.ale tego dnia tylko lekko zagrzmiało i spadło kilka kropel deszczu. Do dziś czekam na obiecaną burzę", "W Ostrowie Wielkopolskim silna wichura i zero alertu" - piszą internauci pod postami RCB na Facebooku. Niektórzy chcieliby wyłączenia ich z systemu ostrzegania.
- Trafiają do nas pojedyncze głosy mówiące o tym, że wysłaliśmy alert ostrzegający np. przed burzą, a zjawisko było słabsze niż prognozowane. Należy jednak pamiętać, że nie zawsze da się przewidzieć dynamiczne zjawiska meteorologiczne z kilkugodzinnym wyprzedzeniem Pierwsze ostrzeżenia o nadchodzących nawałnicach: "bardzo silny wiatr i burze z gradem. Znajdź bezpieczne schronienie" Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało w niedzielę o 10.30. Jak się okazało, ostrzegli znacznie więcej osób, niż później znalazło się w zasięgu prognozowanych nawałnic. Chodzi m.in. o mieszkańców Górnego Śląska i części województw lubelskiego oraz małopolskiego - gdzie burze nie dotarły.Stąd pojawiające się pretensje o straszenie nawałnicami: - Leciałam jak wariatka, żeby przestawić auto w bezpieczne miejsce. Zebrałam doniczki z okien. Jak nadeszła ta nawałnica, www to cały czas miałam uchylone okno. U mnie nic wielkiego się nie działo - narzeka pani Katarzyna, mieszkanka Radomia. - Nie chcę takiego straszenia. Wysyłanie pięć razy w tygodniu alertów, bo ma powiać mocniejszy wiatr, błyskać i spaść trochę deszczu, doprowadzi do zlekceważenia tych komunikatów Nietrafiony był alert z godziny 17 w niedzielę. O tej porze pas burz utworzył się już na pograniczu województw łódzkiego i wielkopolskiego. Część ostrzeganych znajdowała się poza zasięgiem nawałnicy, w odległości ponad 100 km. Burza oddalała się od nich, podążając do Płocka, nad Warszawę, następnie do Białegostoku.

odwołane

Z uwagi na podejrzenie zarażenia koronawirusem rozpoczęcie roku szkolnego w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Bożejowicach zostaje odwołane" - czytamy w komunikacie władz szkoły. Informacja o tym, kiedy odbędzie się planowane rozpoczęcie roku szkolnego, ma zostać podana na stronie szkoły. Informacja ukaże się także na oficjalnych stronach parafii oraz gminy Bolesławiec.Wirusem SARS-CoV-2 zakaził się jeden z nauczycieli, który uczy w placówce. W związku ze zdarzeniem Powiatowa Stacji Sanitarno-epidemiologiczna w Kartuzach podjął decyzję o tym, że na kwarantannę odeśle wszystkich nauczycieli, którzy uczą w szkole. Kwarantanna nauczycieli ze szkoły w Kiełpinie ma trwać do 14 września. Do tego czasu dzieci, które mają uczęszczać do placówki, pozostaną w swoich domach.