poniedziałek, 9 października 2017

wiatrołap

O, buty - zimne,wręcz lodowate wkłada sie na nogi. Niezbyt
przyjemne uczucie. Wierzchnie okrycia rownież są zimne. Brrrrrr..
Przecież te pomieszczenia są najczęściej nie ogrzewane i małe.
Ja wiem, że zatrzymują zimne powietrze, ale nie lubię tych
klitek zwanych wiatrołapem. Nie postawiłam ścianek wiatrołapowych, bo mi się nie podobały.
Myślałam, że ganek (był w projekcie)rozwiąże problem, ale nie, zimą wiało, och, wiało. Zabudowaliśmy część ganeczku luksferami, i ładnie, i jasno, no i jestem zadowolona. Ale bez wiatrołapu, bez ganku - nie. Zimno jest przecież przez pół roku. Wiatrołap nie może być klitką (ani ciemną ani zimną - często montuje się podłogówkę w wiatrołapie - rozwiązanie sprawdzone i naprawdę świetne!). Za wąski z wciśniętą szafą "w ścianie" jest rzeczywiście paskudny i niefunkcjonalny. Wiadomo, każdy oszczędza na powierzchni domu, ale te ok 4 m2 warto na niego poświęcić, i choć jest to tylko komunikacja to na pewno nie jest to przestrzeń stracona! Często widzę projekty z paradnym hollem, do którego należy "przecisnąć się" przez gardło wiatrołapu. Murator pisał wiele razy o tym, że każdy dom w miarę swojej powierzchni musi zachować proporcje. I jeszcze jedno rozwiązanie sprawdzające się - to przylegająca do wiatrołapu choćby minimalna garderoba.
Oczywiście jak zawsze nie ma rozwiązań uniwersalnych.

wniosek

Kończę właśnie remont starego domu i napotkałem na jeden problem. Poddasze zrobiłem całę użytkowe, wybiłem wszystkie ściany ,pozbyłem się niskich sufitów, odsłaniając wszystkie belki stropowe. Zrobiłęm sobie taki wielki trójkąt. Ociepliłem cały dach 20cm warstwą pianki poliuretanowej.  (ochrania przed zimnem, stanowi miejsce na choćby ułożenie butów gdy nie ma garderoby, funkcjonalnie jest wręcz konieczny) - nieależnie od tego czy istnieje czy nie jakiś durny paragraf coś o nim mówiący. Budując dom ma się na ogół dużo ważniejszych spraw niż zaprzątanie sobie głowy tego typu paragrafami, choć (z dużym zdziwieniem) obserwuję na Forum ludzi, którzy za paragrafy "dali by sie pokroić". Warto być w zgodzie z litera prawa, ale gdzieś jest przecież granica absurdu!prawo budowlane tak nakazuje, no tego nie wiedziałam.
Oczywiście, że mam wiatrołapek w naszym projekcie, ale tak mi
marzy bez. Ciekawa byłam, jak Wy rozwiązujecie tę kwestię.Z przykrością w takim razie od kilku minut "wprowadzam" zmianę w moim projekcie (jeszcze nie złożyłam wniosku o pozwolenie na budowę). Da się "wcisnąć" wiatrołap 1,6m x 1,7 (czy nie za mały?)

Czy muszę robić adaptację projektu, czy wystarczy, że jest tam hall właściwie oddzielony od wszystkich pomieszczeń drzwiami (w hallu są schody).

Ja równiez myslałam o drzwiach rozsuwanych. Zamykanych tylko w zimne dni. Czy jednak koszt takich sciano-drzwi nie będzie większy od wybudowania scian działowych?
Roma, z wejścia do salonu, poprzez hol oczywiście, dlaczego be?
FiniszantDach nie ma deskowania,więc pianka poszła bezpośrednio na membranę , nad nią stara dachówka. Problem polega na tym ,że dosyć głośno słyszę na całym poddaszu wszystkie dźwięki dochodzące z ulicy. Czy jest jakiś sposób ,by rozwiązać ten problem w miarę niedrogim kosztem?  Powstało piękne pudło rezonansowe z membraną z foli, nie wiem czy da się teraz zatrzymać drgania tej powierzchni które przenoszą się naprawa uszkodzonego wodociągu  na całą powierzchnię i powietrze wewnątrz?Być może wykończenie pomieszczenia i "przyklejenie"unieruchomienie tej piany do niego coś by pomogło?Trzeba po prostu unieruchomić tą pianę na folii.  Co znaczy unieruchomić tą pianę na folii? Brałem kilka opcji pod uwagę, jak dolożeniu kilku centymetrów wełny akustycznej albo panele akustyczne , czytałem też coś o płytach korkowych. Pianka jest otwarto- komórkowa ,więc jest paroprzepuszczalna. Co do wyciszenia ,to trafiłem chyba na ciekawą ofertę gumowej pianki kauczukowej. Koszt ok 50-60 zł przy założeniu że matę daję na zakładkę po 5cm . Poczytam jeszcze o tym ,ale wygląda to całkiem sensownie. Wejścia z zewnątrz do budynku i pomieszczeń przeznaczonych na pobyt ludzi należy chronić przed nadmiernym dopływem chłodnego powietrza przez zastosowanie przedsionka, kurtyny powietrznej lub innych rozwiązań nieutrudniających ruchu. Wymagania te nie dotyczą wejść nieprzewidzianych do stałego użytkowania.

równolegle

jeśli ogrzewanie miałoby być napędzane prądem (np. pompa ciepła), to lepiej zastosować coś bardziej akumulacyjnego, co pozwoli lepiej wykorzystać pracę w tańszej taryfie. w przeciwnym razie to nie ma znaczenia, może poza akustyką. Teraz ma być kocioł gazowy, ale gdzieś w dalszej przyszłości jak PC stanieją a gaz zdrożeje to nie wykluczam, że jakaś pompa stanie u mnie w kotłowni. Mam zamiar wmurować sobie równolegle własnoręcznie zespawane rury na kształt poręczy/drążka w ścianę w pokoju. Chcę się na nich podciągać. Za płytą gipsową jest "właściwa" ściana dlatego musiałbym w miejscu gdzie chcę zamontować mój drążek na początku wyciąć kawałek tej płyty gipsowej i dalej jak? Lepiej będzie przykręcić takie coś bezpośrednio do ściany, czy jednak zrobić otwory włożyć 2 końce poręczy i zabetonować? Chodzi mi o to by po miesiącu drążek nie chwiał się i by ściana nie była popękana w pokoju. Płyta gipsowa jest naklejona bezpośrednio na ścianie (z tego co pamiętam to zrobiono parę kleksów jakiegoś kleju czy czegoś i przyłożono do tego płytę). Pomiędzy płytą a ścianą jest może 2-4 cm luka. Ściana "właściwa: ma gdzieś około 30 cm grubości i jest ona ścianą boku domu (nwm jak to fachowo nazwać) za ścianą jest ulica
Ja bym uspawał konstrukcję, tak żeby od strony ściany był jakiś solidny płaskownik i ten płaskownik przymocował bym solidnie do ściany.
Nie napisałeś niestety, z czego jest ściana. Jak z gazobetonu albo cegły dziurawki, to kiepsko, jak z pełnej cegły to lepiej.
Jestem zielony w tych sprawach więc byłbym bardzo wdzięczny za dokładne opisanie jak się za to zabrać Ściana jest z cegły pełnej. Co do sufitu to nie ma mowy. Wygląda to podobnie jak z ścianami. Podwieszone płyty gipsowe na starym suficie dokładnie nwm z czego jest ale jedno jest pewne zamontowanie tam czegokolwiek wuko Warszawa cięższego równa cię zerwaniem sufitu.
Mam rozumieć, że najlepszym rozwiązaniem będzie wycięcie w ścianie płyty gipsowej w miejscu gdzie chcę umieścić drążek i przymocowanie tej konstrukcji śrubami do płaskownika?(płaskownik zaś wkręcić na długich śrubach do ściany?)
Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz. Podłoże mam mocno gliniaste i czasem stoi woda wręcz na działce. Czy pomimo izolacji poziomej może dochodzić do podciągania wody i tym samym nasiakania BK?