poniedziałek, 19 maja 2014
rozbór
To tak jakby ktoś zastanawiał się w czasie rozbioru Czechosłowacji w 1938 r. czy sankcje na Niemcy przyczynią się do obniżenia tempa wzrostu PKB we Francji, Wielkiej Brytanii czy Polsce. Mamy bardzo poważną sytuację bo zakwestionowana została nienaruszalność granic państw. Wcale nie ma pewności czy nas też to nie dotknie (rozbiory z 1772, 1792, 1795, 1815, 1939). Lepiej stracić teraz trochę wzrostu i powstrzymać Putina niż za parę lat stracić wolność bo wtedy będzie już za późno na skuteczną reakcję.Jakich to futurystycznych technologii Rosjanie nam nie sprzedadzą? Ropa i gaz? Obędzie się. I tak płacimy najdrożej w Europie. Czas sobie poszukać jakiegoś uczciwszego dostawcy. A że nie kupią naszej żywności? Ich strata. Polska żywność jest takiej jakości, że bez trudu znajdzie sobie inne rynki zbytu. , bo my Polacy nie z tych strachliwych. Napisz to na jakimś francuskim portalu. Tam wieszcze ci sukces. "The Guardian": USA dążą do wojny z Rosją Rola Waszyngtonu w kryzysie ukraińskim może mieć ogromne konsekwencje dla całego świata. Według Johna Pilgera, publicysty "The Guardian", Stany Zjednoczone dążą do wojny z Rosją. "Po raz pierwszy od czasów Reagana USA prą do światowego konfliktu. Ukraina, ostatni bufor przed Rosją, jest rozdzierana przez faszystowskie siły wspierane przez USA i UE" - czytamy w serwisie internetowym gazety. "Nazwa wroga Zachodu zmieniała się na przestrzeni lat. Wcześniej był to komunizm, teraz są to islamscy terroryści. Generalnie są to niezależne społeczeństwa zajmujące strategiczne, bądź bogate w złoża terytorium" - pisze Pilger. Liderzy tych społeczeństw są przeważnie brutalnie usuwani. Pilger przytacza przykłady: Mohammad Mosaddegh - demokratycznie wybrany premier Iranu, Jacobo Arbenz Guzmán - prezydent Gwatemali, czy Salvador Allende - prezydent Chile. Wszyscy usunięci w wyniku zamachu stanu. Pilger oddaje, że liderzy wrogich reżimów są szkalowani w zachodnich mediach. Wcześniej Fidel Castro i Hugo Chavez, teraz Władimir Putin. "Ale rola Waszyngtonu w kryzysie ukraińskim jest jednak inna, a konsekwencje odczuje każdy z nas" - pisze Pilger. "Po raz pierwszy od czasów Reagana USA prą do światowego konfliktu. Ukraina, ostatni bufor przed Rosją, jest rozdzierana przez faszystowskie siły wspierane przez USA i UE" - czytamy dalej. Jak pisze publicysta, po zaplanowanym zamachu stanu w lutym przeciwko demokratycznie wybranemu rządowi w Kijowie, Waszyngton chciał przejąć bazę marynarki Rosji w Sewastopolu. Nie udało się. Rosjanie obronili się. "Militarne okrążenie NATO doznało przyspieszenia wraz z atakami kierowanymi przez USA i sojuszników na Rosjan na Ukrainie. Jeśli Putin da się sprowokować i pójdzie im z pomocą, będzie to uzasadniało prowadzoną przez NATO partyzancką wojnę, która może rozlać się także w samej Rosji" - czytamy na stronach "The Guardian".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz