środa, 4 lutego 2015

dieta

można zapychać się ziemniakami (ziemniaki na słodko, na słono, na oleju, w pomidorach, na blasze, z ogniska, krajane, cwiartowane, suszone, pieczone, smażone, grilowane, wedzone, duszone, polewane, podpiekanae miażdzone, cukrowane, itp) i jeść owoce i warzywa - bardzo zdrowe i tanie. nie jeździć do pracy samochodem ani autobusem benzyna i bilety drogie - ja korzystam z roweru !!za darmo przejeżdżam dzień w dzień 10 km, przy minus 20 stopniach i dużym oblodzeniu ciężko jest nie spaść z roweru takiej telepawy się dostaje ale to tzw zdrowy "aktywny tryb życia" należy zrezygnować z gazu i przejść na elektrykę wbrew pozorom jest znacznie taniej montujemy sobie piece kumulacyjne które nam się nagrzewają w 2 godziny w nocy na drugiej tańszej taryfie to wystarcza na 24 godziny później trochę zimno jest ale jak się opatulę w kurtkę dwa śpiwory i kołdrę puchową to tylko w twarz jest zimno, w nocy tez gotujemy i pierzemy bo prąd tańszy, gaz z którego rezygnujemy to miesiąc w miesiąc 150 zl za same opląty stale i przesyłowe po co płacić przesyłowe za gaz i prąd skoro można tylko za prąd? dodatkowo zbieram wodę z pralki po płukaniu i praniu do wiader i miednic i tym zmywam podłogi dodatkowo oszczędzając na wodzie i detergentach a na samym końcu wodą z mopa spłukuje nieczystości w bieliźnie, w ten sposób oszczędzam na wodzie ostatnio z wodociągów 3 raz wymieniali mi wodomierz bo nie byli w stanie uwierzyć w zużycie na poziomie 10 litrów wody na miesiąc  haha jak to robię nie rozkładając się z brudu jeszcze? a no tak ze w zakładzie w którym pracuje mamy prysznice i nawet pralkę franie! Jedyny sposób na przeżycie za 50zł to pojechać na wioche stopem i od bambra kupić 5kg marchwi,10kg pyr,5kg kukurydzy,10kg zboża.zapłacimy za to 30zł. Zostało 20zł. Teraz trzeba poszukać tanią sól,pieprz,olej i cukier. za reszte kupcie sobie kości dla psa i na tych gnatach ugotujcie gar zupy. Zboże możecie zemleć na kamieniach których jest pełno. Marchew zeby wam się nie popsuła zakopcie gdzieś blisko miejsca zamieszkania. Polak potrafi więc z tych produktów wyczarujecie cuda na kiju.Świnia je gorsze produkty a żyje w strojach kapielowych... co prawda ostatnio szef zakręcił ciepła wodę bo zobaczył że się codziennie kompie ale do zimnej już się przyzwyczaiłem, dodatkowo do pralki nalewam wodę którą przywożę kanistrami ze źródeł oligoceńskich przy starym browarze przynajmniej jest smaczna i nie chlorowana! ogródek podlewam deszczówką którą zbieram w beczki w sezonie wyłączam piece we wszystkich nieużywanych pomieszczeniach i przesiaduje tylko w jednym pomieszczeniu, okno i ściany mam obłożone styropianem tak zwaną "dziesiątkom" także jak w termosie jak się nagrzeje to trzymi ciepło! często chodzę do znajomych w odwiedziny tam się mogę ogrzać i czasem nawet poczęstują herbata z cukrem a czasami nawet ciastkiem !, kupuje produkty z przecen robię dużo zapasów zamrażarka jest pełna kupuje ze wsi półtusze wieprzową starcza dla mnie na rok! z ogródka mam ogórki pomidory sałatę dynie cukinie kabaczki kapustę paprykę to wszystko ląduje w weki i do piwnicy, niemniej ostatynio jakiś desperat w kostiumie kąpielowym włamał mi się i ukradł wszystkie przetwory i ziemniaki także teraz o chlebie i mięsie żyje ale spoko już po woli odkładam na worek ziemniaków za darmo mamy tez grzyby bo na nie jeszcze nasz kochany rzad nie nałożył podatku oraz inne owoce runa leśnego borówki jagody!, posiadam również kartę wędkarska i w niedziele zawsze chodzę na ryby niestety coraz rzadziej zdarza się coś złowić bo elektorat "plemiela" przetrzebił rybostan w prawie każdym zbiorniku i teraz zaczyna się zabierać za igliwie w lesie ale czasem jakaś kijanka się złapie, kury w ogrodzie mam swoje, sąsiad rwie włosy z głowy bo mu pieje kogut co rano i ostatnio mnie sadem straszy ze mu kury z trawnika zrobiły pustynie Gobi ale mam to w d... i pytam się go "jak żyć sąsiedzie? jak żyć?" z cukru zrezygnowałem bo niezdrowy i doszedłem do perfekcji w parzeniu herbaty ( z jednej torebki zaparzę nawet 6 szklanek!!) teraz słyszałem że się kryzys zbliża i nie wiem co mam robić mocniej już pasa nie zacisnę ale licytuje na ebay-u ampułkę z cyjankiem to będzie na czarną godzinę, ponoć śmierć jest bezbolesna i szybka to prawda? drugie co mi przychodzi do głowy to zachlać się na mrozie ponoć śmierć na mrozie jest bezbolesna i przepiękna..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz